wtorek, 14 lutego 2012

Ptaszor i zaskoczenie;)

Najpierw o ptaszorku. Jakiś czas temu Mada z kolorowychszkielek zaproponowała mi wymiankę. Zrobiła mi tym niemałą przyjemność, bo Mada jest mistrzynią filcowanych szali i witraży. Kto nie zna Jej prac, niech koniecznie zajrzy - na pewno nacieszy oczy pięknymi kompozycjami kolorystycznymi. Mada wybrała dla siebie rzemykową bransoletkę z minerałami (ostatecznie agaty) i kolczyki, które miałam przygotować tak, aby pasowały do bransoletki. W efekcie powstały:


Zrobienie tych kolczyków było pewnym wyzwaniem, bo ten wzór robiłam dotychczas tylko z kuleczek śr. 4 mm, a te agaty mają 6 mm. Obawiałam się, czy 'wyjdą', ale udało się;) Wzoru tego nauczyła mnie Extrano i uważam, że jest to jej autorski projekt.

Co więcej, tak mi się podobają, że muszę poszukać takich agatów i zrobić parę dla siebie. A na razie robię sobie przyjemność drugim zdjęciem;))

Do wyboru były też takie wyplatane walce, ale jak na razie szukają nowej właścicielki;)
Madzie zestaw się spodobał, nawet bardzo;), a jak zajrzycie na jej blog, to może uda Wam się doczytać, w jaki sposób się nim 'naciesza';))

Prezent wymiankowy mogłam wybrać sobie z rzeczy filcowych lub witraży. Witraże uwielbiam, więc podstawowy wybór był oczywisty, potem było gorzej, bo wszystkie prace Mady są piękne. Ostatecznie wspólnie z moimi dziewczynkami, wybrałyśmy ptaszka, ale żeby nie było nam za łatwo dostałyśmy do wyboru 3 wersje kolorystyczne;)) Wszystkie piękne, zobaczcie tu.   I UWAGA! oto mój witraż:

Ptaszek jest tylko jeden, niestety;(, ale spójrzcie na to mniejsze zdjęcie, jaką piękną fakturę ma szkło, z którego powstał.
Czyż nie jest cudny?
Magdo, dziękuję Ci bardzo, ptaszor pięknie wygląda w oknie, zerkam na niego przy każdej okazji, no po prostu cieszę się bardzo;))) Moim marzeniem jest witrażowe okno, ale nie spodziewam się jego realizacji w dającej się przewidzieć przyszłości;( Jakby ktoś chciał się pozbyć jakiegoś witraża, to chętnie przygarnę;))

A teraz o zaskoczeniu - jak to z zaskoczeniami bywa, otrzymałam dziś znienacka, coś, czego absolutnie się nie spodziewałam;) Otóż Vienne z arcobaleno bijoux obdarzyła mnie wyróżnieniem dla blogów, które mają mniej niż 200 obserwatorów, czyli (to już moja interpretacja) z niezbyt długim stażem, a może po prostu mało popularnych;). Oto ono:

Uważam, że to fajne wyróżnienie, wspiera tych, którzy zaczynają blogowe życie, bo chyba każdy, kto prowadzi bloga lubi, żeby jego posty były czytane/oglądane, żeby pojawiały się komentarze i dołączali nowi obserwatorzy. Ja w każdym razie bardzo się cieszę, gdy czytam Wasze komentarze i widzę awatary nowych Obserwatorów - właśnie, znienacka (to już drugi znienacek dziś;)), okazało się, że do mojego bloga dołączyło już prawie 100 obserwatorów! DZIĘKUJĘ WAM!
Nagroda ma proste zasady - trzeba wskazać osobę, od której się dostało wyróżnienie (patrz wyżej) oraz wyróżnić 5 blogów, do których dołączyło mniej niż 200 obserwatorów. Oczywistą oczywistością jest (jak mawiał klasyk), że te blogi muszą się podobać osobie, która przyznaje wyróżnienie;) Z drugim warunkiem jest pewien problem, bo wiele osób unika takich wyróżnień. Warunek postaram się dopełnić później, tak, żeby nikomu nie sprawiać kłopotu.

Vienne, dziękuję za wyróżnienie, miło mi, że zauważyłaś mojego bloga wśród tylu innych;)
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych, którzy dotarli do końca tego posta;)