sobota, 4 lutego 2012

Wymianka śnieżnobiała

I komu się nie podobało, że zima na plusiku? Ja teraz, w te mrozy, najchętniej przeszłabym w stan hibernacji;))

Zapisałam się na wymiankę śnieżnobiałą u Modraka, żeby sprawdzić jak to jest brać udział w takiej zabawie;) Wymyśliłam sobie, co przygotuję i czekałam na wynik losowania par. Moją wylosowanką okazała się właśnie Modrak;) Przygotowania odłożyłam na bok, bo przypomniałam sobie, że kiedyś Magda wyraziła pod jednym z moich postów życzenie posiadania prezentowanych tam kolczyków. Wymianka miała być śnieżnobiała, więc użyłam prawie;) białych kolorów, trochę wzór rozbudowałam i w efekcie "Żmija Tańczy Breakdance" (to, oczywiście, Angus):


Kolczyki lekko grzechoczą przy poruszaniu się (ze względu na szklane koraliki, z których powstały) i mi kojarzą się z wężową skórką;) Jak nie żmija to grzechotnik;)
A, że wymianka miała być jednak ŚNIEŻNObiała, to dorobiłam jeszcze drugą parę, już taką bardziej w klimacie śnieżno, czyli 'Zakochane Patisony' (też Angus autorem):


Mają taki lodowy blask;) I te Modrak bardziej przypadły do gustu;)
Do paczuszki należało także włożyć zimową kartkę, najlepiej własnoręcznie zrobioną. Do ostatniej chwili próbowałam kupić pocztówkę z zimą - niestety kartkę zrobiłam sama i nadaje się tylko do pokazywania jak nie należy tego robić;(  Cała przygotowana przeze mnie paczuszka wyglądała tak:


Od Modrak dostałam superpaczuszkę ze zrobioną przez nią biżu: kolczyki, naszyjnik i wisiorek, w śnieżnych kolorach:


fachowo wykonaną, uroczą, zimową karteczkę, garść przydasi, zimową zakładkę, złotego anioła, pachnące mydełko, kawkę, herbatkę i czekoladę, czyli:


Dziękuję Modraku, fajnie jest się tak powymieniać;)))
Tak więc teraz już wiem, jak to działa;) Wymiankę uważam za udaną;) Mam jeszcze w przygotowaniu jedną wymiankę publiczną i kilka prywatnych, i, mam nadzieję, że też będą dla wszystkich udane;)

P.S. Zdjęcia niezbyt udane, ale i tak wybrałam te najlepsze;( Pomimo najlepszych chęci i cudowania z oświetleniem wyszło jak widać;(